Postanowiłam znaleźć tego kochanka Diamond i skończyć z nim raz na zawsze. Długo nie szukałam, bo znalazłam go na polanie z innym wilkiem. Jak dla mnie to idealny kamuflarz. Zmieniłam się w czarną wilczycę.
Ten wilk Drakath'a podszedł pierwszy.
- Walker...?
O już znałam jego imię.
Podszedł do mnie i dziwnie popatrzył. Obszedł dookoła mnie i usiadł przede mną. Nie wiedziałam, czy umie mówić.
- Kim jesteś? - spytał ogier.
- Powinieneś wiedzieć. - odparłam.
- Nie rozumiem... gadający wilk?
- Nigdy nie widziałeś? - zaśmiałam się. Po chwili zmieniłam się w konia.
- Vena! - wykrzyknął.
- A kogo podejrzewałeś?
- Czego znów chcesz...
- Chcę wiedzieć jedno! Chcesz być w moim stadzie i być w moim stadzie i być przeze mnie szanowanym, czy zostajesz u Diamond, i nigdy tu nie wracasz? - spytałam ogiera spokojnie.
Drakath? <Twoja decyzja>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz