- Zazdrosna - zaśmiałam się.
- O ciebie? Nigdy - odparła zdenerwowana klacz.
Spojrzałam na klacz. Widziałam, że zaczyna się denerwować. Postanowiłam zobaczyć jak bardzo może się wkurzyć.
- To jasne - zaczęłam. - Podoba ci się Drakath, ale ty jemu nie.
Klacz była wściekła. Zmieniła się w wilka i rzuciła się na mnie. Oberwała w głowę kostką lodu. Uśmiechnęłam się.
- Nadal jesteś taka pewna siebie? - spytałam.
Wilk podrapał mnie w bok. Tupnęłam i oblałam ją wodą.
Vena?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz