Odlecieliśmy zdziwiony popatrzyłem na Venę.
- Co się tak zdenerwowałaś - zapytałem
- Nie lubię jak ktoś łamię zasady - wyjaśniła
- Myślisz, że między nim coś jest?
- Nie wiem, a jak już to nie powinno być - nadal pokazywała swoje niezadowolenie
Nastała cisza, długa cisza...
Vena?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz