poniedziałek, 18 lipca 2016

Od Drakath'a C.D Diamond

Westchnąłem parząc na to jak cierpi Diamond. Nagle facet przyszedł z jakimś ogierem krwi arabskiej. 
-Hahaha, masz zamiar trzymać mnie z tymi nędznymi mieszańcami?-Zaśmiał się. 
Miałem ochotę dorwać mu się do gardła. Gdy facet wyszedł i zamknął stajnię obróciłem się zadem do wejścia i porządnym kopnięciem wyważyłem drzwi. 
-Jeszcze raz się zaśmiejesz to skończysz jak te drzwi.-Zagroziłem mu. 
Otworzyłem boks Diamond. Z drzwiami do stajni również nie było problemu. Przesunąłem zamek i drzwi się otworzyły. Wychyliłem się lekko aby zobaczyć czy nikogo tam niema. 
-Nikogo nie ma, uciekamy! 
Diamond poszła pierwsza ja poszedłem za nią gdy nagle ogier złapał mnie za ogon. 
-Hej... Przecież taki ładny ogier przyda się do rozrodu...-Powiedział. 
Obróciłem się do niego i głośno zarżałem. 
-Puszczaj mnie ty... Pe... POCZWARO! 
Uderzyłem go łbem i zacząłem gryźć. Z jego kłębu poleciała krew a ja próbowałem znaleźć Diamond.

Diamond?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz