Jakiś mężczyzna przyszedł i zabrał mnie z padoku. Przywiązał przy boksie i chciał osiodłać. Najpierw wziął to ogłowie i spróbował włożyć mi to dziwne metalowe coś do pyska. Zaczęłam zadzierać głowę, facet uderzył mnie batem. Schyliłam głowę, a on włożył mi metalowe coś do pyska. Następnie założył mi siodło i wyprowadził na duży plac treningowy. Wsiadł na mnie, a ja automatycznie bryknęłam. Ten jednak nadal na mnie siedział. Oberwałam tylko batem. Za każdym razem jak coś robiłam źle męźczyzna bił mnie batem coraz mocniej i mocniej. Po około dwóch godzinach zaprowadził mnie do boksu. Byłam tak zmęczona , że nie utrzymywałam się na nogach. Położyłam się na ziemi. Po kilku minutach z padoku sprowadzili Drakath'a. Spojrzałam się na niego i powiedziałam:
- Ja tu dłużej nie wytrzymam.
Drakath?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz